Życzę Nicolasowi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i mam nadzieję, że dzisiaj wieczorem uczci swoje święto, a do tego czasu zapomni o tym meczu - powiedział broniący tytułu sprzed roku Djokovic.

Reklama

Spotkanie trwało zaledwie 74 minuty, czyli mniej więcej tyle ile bardziej wyrównane dwusetowe pojedynki kobiet w Melbourne. Dla kontrastu warto przypomnieć, że do Mahuta i Amerykanina Johna Isnera należy rekordowy najdłuższy mecz w historii męskiego tenisa, trwający 11 godzin i pięć minut, w pierwszej rundzie Wimbledonu w 2010 roku.

Djokovic, który w ubiegłym roku był bliski skompletowania klasycznego Wielkiego Szlema - wygrał Australian Open, Wimbledon i US Open, a w Roland Garros odpadł w 1/2 finału - zmierzy się w czwartej rundzie ze zwycięzcą ostatniego wieczornego spotkania na Rod Laver Arena. Zagrają w nim Kanadyjczyk Milos Raonic (nr 23.) i faworyt gospodarzy Australijczyk Lleyton Hewitt.

Bez straty seta do 1/8 finału awansowali w sobotę dwaj inni wysoko rozstawieni zawodnicy Hiszpan David Ferrer (nr 5.) i Francuz Jo-Wilfried Tsonga (6.), a dołączył do nich - trochę nieoczekiwanie - inny Francuz Richard Gasquet (17.) po tym, jak wyeliminował Serba Janko Tipsarevica (9.) 6:3, 6:3, 6:1.

Reklama

Wyniki sobotnich spotkań trzeciej rundy gry pojedynczej mężczyzn:

Novak Djokovic (Serbia, 1) - Nicolas Mahut (Francja) 6:0, 6:1, 6:1 David Ferrer (Hiszpania, 5) - Juan Ignacio Chela (Argentyna, 27) 7:5, 6:2, 6:1 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 6) - Frederico Gil (Portugalia) 6:2, 6:2, 6:2 Richard Gasquet (Francja, 17) - Janko Tipsarevic (Serbia, 9) 6:3, 6:3, 6:1 Kei Nishikori (Japonia, 24) - Julien Benneteau (Francja) 4:6, 7:6 (7-3), 7:6 (7-4), 6:3.