Spotkanie Polska - Izrael w Eljat odbyło się w zeszłym miesiącu. Mieliśmy trzy ciężkie mecze, a sytuacja miała miejsce w decydującym spotkaniu przy remisie 1:1 w całej rywalizacji. Grając w deblu z siostrą czułyśmy dużą presję i nerwy. Nie wymagam od kibiców, by nas dopingowali, ale chciałam żeby zachowywali się fair. Nie spodziewałam się takiej atmosfery - żali się nasza tenisistka.
Tam w ogóle nie było ochrony i nie czuliśmy się bezpiecznie. Wszyscy non stop krzyczeli, to było po prostu okropne - opowiada "Isia". Team Radwańskich wysłał w tej sprawie oficjalne pismo do ITF.
Ojciec polskich tenisistek niedawno przyznał, że jego córki w czasie meczu były obrażana. Pod ich adresem z trybun padały wyzwiska (m.in. "katolickie s...").
Natomiast minister spraw zagranicznych Polski, Radosław Sikorski kilka dni temu na antenie RMF FM poinformował, że nie będzie żadnej interwencji strony polskiej w sprawie rzekomego obia naszych tenisistek.