Del Potro po meczu posłał pocałunek w kierunku nieba i uśmiechnął się znacząco. Zajmujący obecnie 165. miejsce w rankingu ATP zawodnik ostatnie lata spędził głównie na zmaganiach z kontuzjami nadgarstków. Z powodu długiej przerwy w grze wypadł nawet poza czołową "500" tego zestawienia. Poprzednim turniejem wielkoszlemowym z jego udziałem był Australian Open 2014, w którym odpadł w drugiej rundzie. Na jego powrót do rywalizacji w Wimbledonie kibice czekali trzy lata.

Reklama

Jego najlepszym wynikiem w londyńskiej imprezie jest półfinał w 2013 roku. W drugiej fazie zmagań tegorocznej edycji triumfator US Open z 2009 roku zmierzy się z rozstawionym z numerem czwartym Stanem Wawrinką. Szwajcar, który pięciokrotnie przegrywał mecze otwarcia w Wimbledonie, potrzebował we wtorek czterech setów, by wygrać z Taylorem Fritzem (65. ATP) - 7:6 (7-4), 6:1, 6:7 (2-7), 6:4. 18-letni amerykański tenisista, który zadebiutował tym spotkanie w głównej drabince imprezy rozgrywanej na obiektach All England Club, jest najmłodszym zawodnikiem w stawce w męskim singlu.