Szarapowa kilka dni temu poinformowała, że z powodu urazu całkowicie rezygnuje w tym sezonie z gry na kortach trawiastych. To wyklucza również jej start w wielkoszlemowym Wimbledonie, w którym musiałaby przebijać się przez eliminacje.
Rosjanka, która pod koniec kwietnia wróciła do rywalizacji po 15-miesięcznym zawieszeniu za doping, miała już przyznaną wcześniej "dziką kartę" na turniej w Birmingham w drugiej połowie czerwca.
30-letnia zawodniczka obecnie zajmuje 175. miejsce w rankingu WTA. W styczniu ubiegłego roku w organizmie byłej liderki światowego rankingu wykryto niedozwolony środek meldonium. Po odbyciu kary otrzymała "dzikie karty" od organizatorów imprez w Stuttgarcie (dotarła do półfinału), Madrycie (odpadła w drugiej rundzie) i Rzymie. Na taki ruch nie zdecydowali się organizatorzy wielkoszlemowego French Open w Paryżu, a wcześniejsze wyniki Rosjanki nie wystarczyły, by zapewniła sobie miejsce w kwalifikacjach.