Niespełna 36-letni Federer osiągnął jedenasty finał w tej imprezie. Do tej pory utytułowany Szwajcar triumfował siedem razy - w 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2009 i 2012 roku. Łącznie ma w karierze 18 wielkoszlemowych triumfów.
W piątkowym spotkaniu faworyt potrzebował tylko trzech setów do odniesienia zwycięstwa, ale jego rywal pokazał się z dobrej strony. W pierwszych dwóch partiach o wyniku musiał decydować tie-break. W trzeciej, wygranej przez Federera 6:4, wyrównana walka trwała do stanu 3:3 w gemach. Wówczas Federer przełamał serwis rywala, co okazało się kluczowe dla losów partii i całego spotkania.
W drodze do tegorocznego finału Federer nie stracił jeszcze seta. Jego rywalem w niedzielnym pojedynku będzie Cilic (we wrześniu skończy 29 lat). W piątkowym półfinale Chorwat pokonał Amerykanina Sama Querreya 6:7 (6-8), 6:4, 7:6 (7-3), 7:5.
Cilic, zwycięzca US Open w 2014 roku, dotarł do tej fazy Wimbledonu po raz pierwszy w karierze.