Komentatorzy podkreślali, że widać, iż Williams jest jeszcze daleka od swojej optymalnej formy, ale udowodniła, że wciąż jest w stanie grać na wysokim poziomie. 15 stycznia rozpocznie się Australian Open, w którym Amerykanka będzie bronić tytułu. Poprzednia edycja wielkoszlemowej imprezy w Melbourne była ostatnim występem 36-letniej tenisistki przed przerwą macierzyńską.
"Pierwszy mecz po powrocie zawsze jest bardzo trudny, ale cieszę się, że tu jestem" - zaznaczyła z uśmiechem Williams.
Jak przyznała, podczas pojedynku z siódmą w rankingu WTA Ostapenko była nieco zdenerwowana.
"Zerkałam na moich bliskich, by upewnić się, że wszystko jest w porządku" - zażartowała.
Po raz pierwszy w karierze zmierzyła się z młodszą o 16 lat rywalką, która w minionym sezonie niespodziewanie triumfowała we French Open.
"Serena była moją idolką, gdy byłam dzieckiem. To była więc wspaniała okazji, by zagrać dziś przeciwko niej" - podkreśliła Łotyszka.
Była liderka światowego rankingu 1 września urodziła córkę Alexis Olympię Ohanian, a w listopadzie wyszła za mąż. Ze względu na długą przerwę w grze pogorszyły się jej notowania na liście WTA - obecnie zajmuje 22. miejsce.
Obecność Amerykanki w Abu Zabi wynagrodziła kibicom nieco wycofanie się Novaka Djokovica z odbywającej się tam obecnie pokazowej imprezy Mubadala World Tennis Championship. Serb miał tam rozegrać pierwszy od lipca mecz.