Była liderka światowego rankingu, a obecnie 10. w tym zestawieniu, zaczęła spotkanie z Muguruzą od prowadzenia 3:0, ale później zaczęły się jej kłopoty ze zdrowiem i po przegraniu siedmiu kolejnych gemów zrezygnowała z dalszej rywalizacji.

Reklama

Już przed meczem nie czułam się szczególnie dobrze, ale na korcie z każdą sekundą było coraz gorzej. Miałam zawroty głowy i w pewnym momencie poczułam się skrajnie wyczerpana - przyznała 37-letnia tenisistka, która przed rokiem wróciła na korty po urodzeniu dziecka i od tego czasu nie wygrała żadnego turnieju, przegrywając m.in. dwa finały wielkoszlemowe.

Młodsza z sióstr Williams triumfowała w Kalifornii w 2001 roku, a później długo tę imprezę bojkotowała. W 2016 roku dotarła do finału, w którym uległa Białorusince Wiktorii Azarence.

Muguruza (nr 20.) w kolejnej rundzie spotka się z rozstawioną z "siódemką" Kiki Bertens. Holenderka, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Magdę Linette, w trzeciej wygrała z Brytyjką Johaną Kontą 7:6 (12-10), 6:4.

Dalej grają też w Indian Wells m.in. Rumunka Simona Halep (nr 2.) czy Ukrainka Jelina Switolina (6.).