"Niestety, muszę zrezygnować zarówno z występu w ATP Cup, jak i w Australian Open. Razem z moim sztabem podjęliśmy decyzję, że nie jestem wciąż jeszcze w stu procentach gotowy czy zdrowy, by rywalizować na najwyższym poziomie. Nie przyszło mi to łatwo, bo Australia to jedno z moich ulubionych miejsc do gry. Będę razem z moim teamem ciężko pracował, by jak najszybciej wrócić na kort" - zapewnił cytowany przez organizatorów imprezy w Melbourne Nishikori.
Zajmujący 13. miejsce w rankingu ATP Azjata po raz ostatni zaprezentował się na korcie późnym latem w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open. Już wcześniej miał kłopoty z prawym łokciem, a po przedwczesnym zakończeniu sezonu poddał się zabiegowi.
29-letni zawodnik największe sukcesy odnosił na kortach twardych, na których gra się także podczas Australian Open. W Melbourne cztery razy (2012, 2015, 2016, 2019) dotarł do ćwierćfinału. Jest również finalistą US Open.
Za Japończyka do głównej drabinki rozpoczynającej się 20 stycznia imprezy wszedł Australijczyk James Duckworth. Będący 101. rakietą świata Majchrzak jest obecnie pierwszy na liście oczekujących. Jeśli żaden inny tenisista nie wycofa się to Polak wystąpi w kwalifikacjach.