Fręch pojedynek z Japonką Mayo Hibi zaczęła w środę, ale został on przerwany na początku trzeciego, decydującego seta. Zawodnikom najpierw w kontynuowaniu rywalizacji przeszkadzało duże zanieczyszczenie powietrza związane z nękającymi Australię pożarami, a potem ulewa. Powrót na kort dzień później nie był udany dla Polki. Zajmująca 186. miejsce na liście WTA łodzianka ostatecznie przegrała ze 168. w tym zestawieniu Azjatką 2:6, 6:4, 4:6. Pierwszy raz grały przeciwko sobie. Fręch ma na koncie trzy występy w głównej drabince Wielkiego Szlema, w tym jeden w Melbourne.

Reklama

W trzystopniowych kwalifikacjach zawodów tej rangi zadebiutowała 18-letnia Chwalińska. Plasująca się na 215. pozycji zawodniczkę z Dąbrowy Górniczej musi jednak na występ w zasadniczej części zmagań poczekać - uległa Bułgarce Isabelli Szinikowej (163.) 0:6, 5:7.

Po raz pierwszy od 2016 roku w eliminacjach Wielkiego Szlema wystąpiła młodsza z sióstr Radwańskich. W głównej drabince po raz ostatni była cztery lata temu właśnie w Melbourne. W tym samym sezonie nie przeszła potem kwalifikacji Wimbledonu i US Open. Zajmująca 218. miejsce w rankingu krakowianka tym razem również zaliczyła niepowodzenie - przegrała z 213. w rankingu Szwedką Johanną Larsson 3:6, 1:6.

Kawa (125.) nie sprostała zaś Niemce Antonie Lottner (156.) 2:6, 1:6. Tenisistka z Krynicy-Zdroju startowała już w poprzednim sezonie w eliminacjach Wielkiego Szlema (jednak nie w Melbourne), ale bez powodzenia.

Z polskich singlistów w zasadniczej części zmagań w Australian Open, które ruszą w poniedziałek, wystąpią: Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Z powodu kontuzji wycofał się Kamil Majchrzak. (PAP)

an/ co/