Natrafił jednak na podobne trudności. Pierwszą parę już zdarł, a w drugiej - kupionej na miejscu - pojawiły się już przetarcia.

Pomyślałem, że w Melbourne podczas Australian Open nie będzie żadnego problemu (z kupnem obuwia - PAP). Zadzwoniłem do Adidasa i okazało się, że w tym rozmiarze nie mieli ani jednego modelu. Obdzwoniłem z 10, a przynajmniej siedem innych sklepów i kupiłem dwie ostatnie pary w moim rozmiarze - powiedział 31-letni Gulbis, mający w przeszłości dużo poważniejsze problemy niż brak odpowiednich butów.

Reklama

W 2009 r. spędził noc na komisariacie policji w Sztokholmie, po tym jak został zatrzymany w towarzystwie prostytutek. Teraz się ustatkował. Założył rodzinę, został ojcem i wyznacza sobie nowe cele.

Chcę jak najszybciej wrócić do pierwszej 100, więc każdy punkt ATP, który zdobywam, jest dla mnie ważny - powiedział.

Reklama

W trzeciej rundzie w Australian Open na jego drodze stanie w sobotę Francuz Gael Monfils (nr 10). Łotysz na kortach w Melbourne Park pokonał w pierwszej rundzie Felixa Auger-Aliassime (22. miejsce na świecie), a następnie Słoweńca Aljaza Bedene (55.).

Tenisista, którego największym sukcesem był półfinał turnieju wielkoszlemowego French Open 2014 w Paryżu i miejsce w czołowej dziesiątce rankingu ATP w tym sezonie, ma sportowe korzenie. Jego ojciec i dziadek byli koszykarzami. Senior rodu, Alvils Gulbis trzykrotnie z ASK Ryga zdobywał klubowe mistrzostwo Europy (1958-60) oraz zwyciężał w rozgrywkach ligowych Związku Radzieckiego (1955, 1957, 1958), a w połowie lat 70. XX wieku był przez pewien czas trenerem Pogoni Szczecin.