Najlepszą rzeczą dla turnieju, dla innych zawodniczek i dla mojego dobrego samopoczucia jest to, że wycofuję się, aby każdy mógł skupić się na tenisie - napisała na Twitterze wiceliderka rankingu WTA.

Reklama

W niedzielę organizatorzy czterech turniejów wielkoszlemowych wydali wspólne oświadczenie, w którym poinformowali, że jeśli Osaka będzie kontynuowała bojkotowanie konferencji, to grozi jej dyskwalifikacja.

Osaka zapowiedziała już w środę, że nie zamierza uczestniczyć w Paryżu w spotkaniach z dziennikarzami. Argumentowała, że chce w ten sposób zwrócić uwagę na problemy związane ze zdrowiem psychicznym.

Zgodnie z tym postanowieniem nie brała udziału w sesji medialnej poprzedzającej rozpoczęcie turnieju, w którym tradycyjnie przepytywani są zawodnicy z czołówki. W niedzielę awansowała do drugiej rundy, pokonując Rumunkę Patricię Marię Tig 6:4, 7:6 (7-4). Tuż po meczu wzięła udział w krótkiej rozmowie na korcie, ale opuściła pomeczową konferencję prasową.

Zgodnie z obowiązującymi podczas imprez wielkoszlemowych przepisami Osaka została ukarana za to grzywną w wysokości 15 000 dolarów.

Japonka ma w dorobku cztery tytuły wielkoszlemowe, ale wszystkie wywalczyła na twardej nawierzchni. W Paryżu nigdy jeszcze nie przeszła trzeciej rundy.

Do rywalizacji we French Open wróciła po dwuletniej przerwie - z udziału w ubiegłorocznej edycji zrezygnowała. Wówczas imprezę z powodu COVID-19 przełożono na jesień i rozpoczęła się zaledwie dwa tygodnie po zakończeniu US Open, w którym Japonka triumfowała.