Zajmujący 126. miejsce w rankingu ATP Majchrzak stanął w środę przed bardzo trudnym zadaniem. Niespełna 23-letni Ruud świetnie czuje się na kortach ziemnych - w tym sezonie dotarł do półfinału zawodów ATP w Monte Carlo, Monachium i Madrycie, a w Genewie triumfował. Łącznie może pochwalić się wygraną w dwóch imprezach tego cyklu, obie rozgrywane były na "mączce".

Reklama

Starszy o dwa lata Polak w przeszłości zmierzył się z Norwegiem dwukrotnie w imprezach niższej rangi i w obu przypadkach górą był przeciwnik. Po awansie do drugiej rundy w Paryżu tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego miał nadzieję, że po środowym pojedynku będzie mógł powiedzieć "do trzech razy sztuka".

Rzucę na szalę wszystko co mam, by stawić mu czoła i być może pokusić się o zwycięstwo - zapowiadał wówczas.

Mimo determinacji i walki nie zdołał "urwać" faworytowi choćby seta. O zwycięstwie Skandynawa w pierwszej odsłonie zdecydowało przełamanie, które zanotował przy własnym prowadzeniu 2:1. W czwartym gemie miał trzy szanse na kolejnego "breaka", ale tym razem rywal się wybronił.

W następnej partii Majchrzak po raz pierwszy stracił podanie przy wyniku 2:2. Zaraz potem miał dwie okazje na przełamanie powrotne, ale nie wykorzystał żadnej z nich. Wówczas Ruud poszedł za ciosem i po chwili jeszcze raz wygrał gema serwisowego przeciwnika, odskakując na 5:2.

Najbardziej zacięty był ostatni set, choć jego początek nie wskazywał, że tak będzie. Będący 16. rakietą świata Norweg wypracował przewagę 3:0, ale Polak nie rezygnował z walki i doprowadził do remisu 4:4. Końcówka niemal dwugodzinnego pojedynku należała jednak do wyżej notowanego z zawodników.

Majchrzak, który korzystał w Paryżu z tzw. zamrożonego rankingu, uniknął gry w kwalifikacjach po wycofaniu się kilku wyżej notowanych rywali. W pierwszej rundzie pokonał 452. na światowej liście Arthura Cazaux 6:4, 2:6, 6:4, 6:4. 18-letni Francuz dostał od organizatorów tzw. dziką kartę i w poniedziałek zadebiutował w głównej drabince Wielkiego Szlema.

Było to czwarte podejście tenisisty z Piotrkowa Trybunalskiego do turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa. W latach 2018-2019 nie przebrnął eliminacji, a w poprzednim sezonie przegrał mecz otwarcia.

Reklama

Ruud po raz trzeci z rzędu dotarł do trzeciej rundy French Open. W dwóch poprzednich edycjach zatrzymał się na tym etapie. Przegrał wówczas ze Szwajcarem Rogerem Federerem i Austriakiem Dominikiem Thiemem. W lutowym Australian Open zatrzymał się na 1/8 finału.

W czwartek spotkania drugiej rundy rozegrają broniąca tytułu i rozstawiona z "ósemkę" Iga Świątek i Magda Linette. Inauguracyjny mecz przegrał natomiast występujący z "19" Hubert Hurkacz.

Wynik meczu 2. rundy singla:

Casper Ruud (Norwegia, 15) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:3, 6:2, 6:4.