Dziewiąta w rankingu światowym 20-letnia Świątek, która w Sydney miała być rozstawiona z "szóstką", w 1. rundzie miała się zmierzyć z sensacyjną triumfatorką ubiegłorocznego US Open Brytyjką Emmą Raducanu.

Po intensywnym okresie przygotowawczym i turnieju w Adelajdzie moje ciało potrzebuje więcej odpoczynku - czuję lekki ból w okolicy żeber. Po długich rozmowach zdecydowałam się więc wycofać z turnieju w Sydney. Bardzo chciałam tu zagrać i mam nadzieję, że za rok wrócę i będę mogła cieszyć się tym miejsce - napisała na Twitterze polska tenisistka.

Reklama

Do zobaczenia w Melbourne - podsumowała triumfatorka wielkoszlemowego French Open 2020.

Australian Open, pierwsza w roku lewa Wielkiego Szlema, rozpocznie się w Melbourne 17 stycznia.

Reklama

Sezon pod wodzą trenera Tomasza Wiktorowskiego, który zastąpił w grudniu Piotra Sierzputowskiego, Świątek rozpoczęła w Adelajdzie, gdzie dotarła do półfinału. W nim przegrała w sobotę z liderką światowej listy Ashleigh Barty 2:6, 4:6. Australijka zwyciężyła w turnieju.

Do kwalifikacji w Sydney zgłosiła się Magdalena Fręch. Polka wygrała pierwsze spotkanie z Australijką Alaną Parnaby 6:2, 6:2 i o miejsce w głównej drabince powalczy z wyżej notowaną Francuzką Oceane Dodin.