Trzeci zawodnik światowego rankingu, który w stolicy Bawarii triumfował w 2017 i 2018 roku, w 1. rundzie miał tzw. wolny los. Jego 18-letni pogromca zajmuje 70. miejsce na liście ATP.

Przepraszam kibiców i organizatorów turnieju. Przykro mi. To był beznadziejny występ. Dziś przegrałbym chyba z każdym z głównej drabinki - przyznał samokrytycznie Zverev.

Grałem dziś bez forhendu, zresztą niewiele w mojej grze funkcjonowało - dodał 25-letni mistrz olimpijski z Tokio.

Reklama