Tiafoe niespodziankę sprawił już w poniedziałek, kiedy wyeliminował rozstawionego z numerem drugim Hiszpana Rafaela Nadala.

W starciu z Rublowem świetnie serwował i nawet raz nie dał się przełamać. Długo bardzo dobrze w tym elemencie radził sobie również Rosjanin. W efekcie dwa pierwsze sety rozstrzygały się w tie-breakach, w których dokładniejszy był Tiafoe. O zwycięstwie Amerykanina w trzeciej partii i w efekcie w meczu zadecydowało przełamanie Rublowa w siódmym gemie.

Reklama

24-letni Tiafoe jest pierwszym od 16 lat Amerykaninem, który dotarł do półfinału US Open. Poprzednim w 2006 roku był Andy Roddick, który na kortach Flushing Meadows triumfował w 2003.

Rublow natomiast nigdy nie dotarł do najlepszej czwórki w Wielkim Szlemie. To była jego szósta ćwierćfinałowa porażka w imprezie tej rangi.

Reklama

Półfinałowego rywala Tiafoe pozna za kilka godzin. W ostatnim ćwierćfinale w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego rozstawiony z numerem trzecim Hiszpan Carlos Alcaraz zmierzy się z Włochem Jannikiem Sinnerem (nr 11.).

Pierwsza para półfinałowa została wyłoniona dzień wcześniej. Znaleźli się w niej Norweg Casper Ruud (nr 5.) i Rosjanin Karen Chaczanow (nr 27.).