Zasady World Tennis League są niecodzienne, bowiem w tabeli rozgrywek uwzględniany jest każdy gem. W poniedziałek drużyna najlepszej polskiej tenisistki - The Kites (Kanie) - przegrała pierwszy mecz w mikście. Holger Rune i Eugenie Bouhard ulegli 2:6, 3:6 Biance Andrescu i Nickiowi Kyrgiosowi, którzy reprezentują "Orły".
Zwycięstwo Świątek z Francuzką Caroline Garcią 6:3, 6:4 i Kanadyjczyka Felixa Auger-Aliassime'a z Kyrgiosem 7:5, 6:3 pozwoliły ich zespołowi objąć prowadzenie w rywalizacji.
Prawdę powiedziawszy nie liczyłam gemów. Jestem pewna, że mogę skupić się na innych aspektach meczu, zmienić coś w taktyce albo wdrożyć to, nad czym pracuję w okresie przedsezonowym. Wynik nie jest tutaj najważniejszy - podkreśliła po meczu liderka rankingu WTA, cytowana na stronie "Tennis.com".
To przede wszystkim zabawa, ale też nauka. Cieszę się, że rozegrałam tak dobre spotkanie - dodała tenisistka.
Polka miała problemy na początku pierwszego seta w starciu z Garcią, jednak mimo to zdołała rozstrzygnąć spotkanie w dwóch partiach.
Zawsze jest coś do poprawy. Mam 21 lat, więc sądzę, że mogę jeszcze wiele skorygować. Ostatnio skupiamy się przede wszystkim na pracy nad grą przy siatce - przyznała raszynianka.
Mimo że termin turnieju przypadł na okres przygotowawczy do nowego sezonu, wiele gwiazd światowego tenisa zdecydowało się na udział. W Dubaju poza Świątek rywalizują m.in. Serb Novak Djokovic czy Białorusinka Aryna Sabalenka.
Mam nadzieję, że skorzystam z doświadczenia wspaniałych zawodników, którzy tu są i wiele się od nich nauczę - zakończyła 21-latka.
Kolejną przeciwniczką Polki będzie w czwartek Estonka Anett Kontaveit.
Podczas pokazowego turnieju w Dubaju rywalizują cztery drużyny składające się z czterech lub pięciorga tenisistów. Dwie z nich awansują do finału, który zaplanowano na sobotę.