Gra podczas wieczornej sesji na zatłoczonych trybunach kortu Arthur Ashe to spełnienie marzeń – skomentowała 33-letnia Dunka.
Trzy lata temu (kończąc karierę - PAP) powiedziałabym, że nigdy nie wrócę na ten kort. Ale powrót i pokonanie 11. zawodniczki na świecie to jest coś! – dodała.
33-latka, zwyciężczyni wielkoszlemowego turnieju w Melbourne w 2018 roku i dwukrotna finalistka US Open (2009, 2014) zrezygnowała z profesjonalnych występów, aby poświęcić się rodzinie, w tym wychowaniu dwójki dzieci. Postanowiła jednak w sierpniu wznowić karierę. Zawody w Nowym Jorku są jej trzecim turniejem, wcześniej wystąpiła w Montrealu i Cincinnati.
Wozniacki o miejsce w 1/8 finału zmierzy się z Amerykanką Jennifer Brady, która w 2020 roku była półfinalistką US Open, ale w ostatnim czasie notuje słabsze wyniki i spadła na 433. miejsce na świecie. Dunka aktualnie zajmuje 623. pozycję w rankingu WTA i otrzymała od organizatorów specjalne zaproszenie do udziału w nowojorskim turnieju.
Ostatni raz Wozniacki pokonała rywalkę z pierwszej dwudziestki rankingu podczas WTA Finals 2018, kiedy zwyciężyła piątą wówczas na świecie... Kvitovą. Pięć lat później ich piętnaste spotkanie zakończyło się podobnym rozstrzygnięciem.