Na początku meczu zawodniczki solidarnie przegrały po dwa swoje serwisy. Hiszpanka (135. WTA) pierwsza przełamała tę serię, obejmując prowadzenie 3:2. Później w tej partii gemy na swoim koncie zapisywała wyłącznie ona. W drugim secie role diametralnie się odwróciły. Łodzianka (69. na światowej liście) wygrała go do zera.
Rozstrzygająca partia była najbardziej wyrównana. Pod koniec tej części gry wymiany zagrań stawały się dla zawodniczek coraz trudniejsze. Temperatura wskazywała 32 stopni Celsjusza, a mecz trwał już od dwóch godzin. Fręch ostatnią piłkę w spotkaniu posłała w aut, czym wydatnie pomogła Parrizas-Diaz w odniesieniu zwycięstwa.
Był to trzeci bezpośredni pojedynek tenisistek. W 2021 roku w turnieju w Gdyni wygrała urodzona w Granadzie rywalka. Rok później w Birmingham triumfowała Polka. Oba spotkania, podobnie jak w Tunezji, rozstrzygnęły się w trzech setach.
Fręch w parze z Katarzyną Kawą w Monastyrze zagrają z Weroniką Falkowską i Czeszką Anną Siskovą w drugiej rundzie debla.
Wynik meczu 1. rundy:
Nuria Parrizas-Diaz (Hiszpania) - Katarzyna Fręch (Polska, 7) 6:2, 0:6, 6:4