Koronawirus paraliżuje żużlową Grand Prix już drugi sezon. W ubiegłym roku mistrza świata wyłoniono w cyklu kilku dwudniowych imprez, a w tym planowano powrót do wcześniejszej formuły kilkunastu eliminacji. Jednak walka z pandemią nie została jeszcze wygrana i z tego powodu odwołano już zawody w Terenzano (24 kwietnia), Teterowie (22 maja) i Cardiff (17 lipca).

Reklama

W tej sytuacji inauguracja IMŚ miała nastąpić 5 czerwca w Pradze, ale i ten termin okazał się zbyt wczesny. Tym razem jednak zawodów nie odwołano definitywnie, ale przeniesiono o ponad miesiąc z dodaniem kolejnej rundy. Na Markecie żużlowcy będą się ścigać 16 i 17 lipca. Będzie to inauguracja mistrzostw, ponieważ jednocześnie poinformowano o przeniesieniu na późniejszy termin turnieju zaplanowanego na 19 czerwca, którego gospodarz nie jest jeszcze znany.

W Polsce w tym roku zawody GP mają się odbyć 31 lipca we Wrocławiu, 7 sierpnia w Warszawie i na zakończenie sezonu 2 października w Toruniu. Tytułu mistrza świata broni Bartosz Zmarzlik, który był najlepszy także w 2019 roku.

Reklama