"Dzisiaj po raz pierwszy doszło do spotkania prezesa i właściciela klubu Józefa Wojciechowskiego z Duszanem Radolskym. Porozumienie osięgnięto bardzo szybko. Zarówno jeśli chodzi o warunki pracy, jak i długość kontraktu" - poinformował członek zarządu klubu, Piotr Ciszewski, dodając że Słowak związał się ze stołecznym klubem dwuletnią umową.

Reklama

We wtorek po południu Radolsky poprowadzi już trening "Czarnych Koszul". W najbliższych dniach ma zdecydować m.in. o przydatności do drużyny dwóch testowanych zawodników - Rumuna i Bośniaka.

Co zdecydowało o wyborze 58-letniego Słowaka? "Złożyło na to kilka czynników - wyjaśnił Ciszewski. - Po pierwsze, to trener z "wyższj półki", po drugie - aktualnie nie był związany z żadnym klubem, po trzecie - szkoleniowiec z zagranicy, co zapewni świeżość spojrzenia na drużynę i nieuwikłanie w krajowe układy, a z drugiej strony mówi po polsku, zna naszą ligę, poszczególne drużyny i piłkarzy".

Po raz pierwszy w Polsce Radolsky pojawił się w 2003 roku, kiedy objął Groclin Grodzisk Wlkp. Pod jego wodzą zespół z Wielkopolski odniósł największe sukcesy na arenie międzynarodowej, eliminując z Pucharu UEFA m.in. Herthę Berlin i Manchester City. W Groclinie Słowak pracował trzy lata, a do polskiej ekstraklasy wrócił w 2007 roku i został trenerem Ruchu Chorzów. Pracował tam przez sezon i cztery kolejki następnego.

Reklama

W poprzednim sezonie pracował w MSK Żylina, odnosząc kolejne sukcesy na arenie międzynarodowej, m.in. eliminując z Pucharu UEFA Aston Villę. W lidze słowackiej jego zespół zajął drugie miejsce.

"Cel postawiony przed trenerem Radolskym jest jasny - mistrzostwo Polski. Tylko to interesuje Józefa Wojciechowskiego. Wiadomo, że nie zawsze wszystko się udaje, więc ewentualnie wchodzi w grę udział w Lidze Europejskiej, ale nie w tak skromnym wymiarze jak w tym roku" - dodał Ciszewski.

Po czterech kolejkach Polonia Warszawa, z dorobkiem dwóch zwycięstw i dwóch porażek, zajmuje w tabeli ekstraklasy szóste miejsce. W najbliższą niedzielę czeka ją wyjazd do ... Chorzowa na mecz Ruchem, ostatnim polskim pracodawcą Radolsky'ego.