"Cel mam jeden - złoto w Katarze. Jak na razie wszystko idzie bardzo dobrze. To mój trzynasty miesiąc bez żadnej kontuzji, więc jestem dobrej myśli. Nie boję się nikogo" - powiedział 29-letni Amerykanin.
Podobnie jak Majewski, Cantwell wrócił już do treningów. Po sezonie odpoczywał jedynie dwa tygodnie. "Obliczyliśmy z trenerem, że tak będzie optymalnie. Organizm zdąży się odpowiednio zregenerować, a do pierwszego startu pozostanie 17 tygodni" - dodał.
Halowe mistrzostwa świata odbędą się w dniach 12-14 marca.