"Ostatnio Otylia była chora - wdała jej się jakaś bakteria, która z zatok przeniosła się do krtani. Zawodniczka dopiero od kilku dni ponownie trenuje i choć robiliśmy testy sprawdzające, to uznaliśmy, że nie warto startować w Gorzowie. Otylia myślała przez chwilę, czy nie pomóc koleżankom ze sztafety, ale to też nie miało sensu" - powiedział PAP trener Jędrzejczak Robert Białecki.

Reklama

Mistrzyni olimpijska z Aten nie rezygnuje z kariery - zamierza odbudować formę na mistrzostwa Europy na długim basenie w Budapeszcie (sierpień 2010).

"Kilka miesięcy treningu miało na celu początek budowania formy na Budapeszt. Tam nie będzie już w użyciu superstrojów i myślę, że bardziej negatywnie wpłynie to na formę naszych rywali, niż samej Jędrzejczak. Otylia mniej trenowała w tym okresie w basenie, a więcej było zajęć na siłowni oraz oczywiście Taniec z Gwiazdami" - dodał Białecki.

Pływaczka odpadła z popularnego programu dopiero jako piąta para od końca. Zawodniczka nie ukrywa, że udział w show znakomicie wpłynął na jej ogólne samopoczucie.

Pod jej nieobecność za największe gwiazdy uchodzić będą wicemistrz świata na długim basenie z Rzymu - Paweł Korzeniowski (AZS AWF Warszawa) oraz Radosław Kawęcki (Korner Zielona Góra), który mimo zaledwie 18 lat jest rekordzistą kraju na 100 i 200 m stylem grzbietowym.

Zawodnicy nie powinni mieć wielkich problemów z wypełnieniem minimów - będą bowiem startować w superstrojach, a kryteria ustalono na poziomie ósmego miejsca w konkurencjach olimpijskich lub szóstego w konkurencjach nieolimpijskich (chodzi o dystanse na basenie 50-metrowym) z mistrzostw Europy w Rijece z 2008 roku.