Gooden rzucił 19 pkt, natomiast Nowitzki 13. Wśród pokonanych, liderów Northwest Division (bilans 20-11), wyróżnił się z 18 punktami Kenyon Martin.

Świetną passę mają LeBron James i jego koledzy z Cleveland Cavaliers. W niedzielę nie mieli kłopotu z pokonaniem u siebie Houston Rockets 108:83. Po pierwszej, remisowej kwarcie 24:24, w drugiej gospodarze uzyskali trzypunktową przewagę. Trzecia przebiegała już całkowicie pod ich dyktando -32:15. W ostatniej powiększyli przewagę o kolejne pięć punktów. Jak zwykle wyróżnił się w ich szeregach LeBron James. Zdobył 29 punktów, w tym osiem w ciągu czterech minut trzeciej kwarty. Dzielnie wspomagali go z 20 punktami Mo Williams oraz Shaquille O'Neal - 13 punktów i 11 zbiórek. Cavaliers udanie rzucali za trzy punkty, w sumie trafili siedem razy.

Na wyróżnienie wśród gości zasłużył zdobywca 23 punktów Aaron Brooks. Teksańczycy z bilansem 18-13 plasują się na trzecim miejscu w Southwest Division. "Po prostu zabrakło nam sił. Był to bowiem czwarty mecz w czasie ostatnich pięciu wieczorów" - krótko skomentował porażkę swoich podopiecznych trener Rick Adelman.

Nie udał się wyjazd najlepszej drużyny Atlantic Division Boston Celtics do Miasta Aniołów. Celtowie przegrali z miejscowymi Clippers 90:92, notując szóstą porażkę w dotychczasowych 29 spotkaniach. Zagrali bez kontuzjowanego (kolano) Paula Pierce'a. Zastępujący go Tony Allen zagrał bardzo dobry mecz. Zdobył 10 punktów, miał tyle samo zbiórek, 4 asysty i 4 przechwyty.

Najcelniej wśród gości rzucał Rajan Rondo(20 pkt), natomiast w zespole gospodarzy Chris Kaman (27) i Baron Davis (24). Celtowie legitymują się najlepszym bilansem meczów na wyjeździe wśród wszystkich drużyn. W 15 meczach wygrali aż 13 razy.