"Czekałem na taką wiadomość i spodziewałem się jej. Będę miał okazję zrewanżować się Fragomeniemu za remis w majowym pojedynku w Rzymie, który sprawił, że pas WBC nie trafił w moje ręce. Nie lekceważę Włocha, ale tym razem walka skończy się po mojej myśli" - powiedział Włodarczyk, były czempion kategorii junior ciężkiej, ale federacji IBF.

Reklama

Prawie dziesięć lat temu Włodarczyk jeździł do Hamburga na sparingi z... Erdeiem. "On był wtedy już doświadczonym pięściarzem, <ogrywał> mnie także szybkością. W ogóle zawsze był dobrze przygotowany kondycyjnie, zadawał bardzo wiele ciosów" - przyznał polski bokser.

Przez niemal dekadę sporo się zmieniło. Erdei wywalczył pas WBO w kat. półciężkiej, ale po pięciu latach przeniósł się - tylko na jedną walkę - do junior ciężkiej. Niejednogłośnie na punkty wygrał z Fragomenim i sięgnął po kolejny tytuł. "Wiedział, że ze mną nie wytrzyma 12 rund, bo po prostu jestem dla niego <za duży>" - stwierdził Włodarczyk.

36-letni Erdei mierzy 178 cm, Włodarczyk jest 10 cm wyższy. Także pod względem wagi różnica jestdość znaczna - niewiele ponad 80 kg Erdeia wobec ponad 90 Włodarczyka.

Erdei na łamach węgierskiej prasy nie ukrywa: "Może i na papierze byłbym faworytem, bo wygrałem z Fragomenim, a on z kolei zachował pas po remisie z Włodarczykiem. Ale trzeba pamiętać, że to był słabszy występ Polaka. Włodarczyka stać na dużo więcej".

28-letni Włodarczyk legitymuje się rekordem 42 wygrane, dwie porażki i jeden remis, zaś Fragomeni, który w tym roku skończy 41 lat - 26-2-1.