23-letni Nadal zrezygnował z dalszej gry przy stanie 3:6, 6:7 (2-7), 0:3 w wyniku problemów z prawym kolanem. Po zakończeniu drugiego seta poprosił o pomoc medyczną, po czym próbował jeszcze walczyć ze słabością organizmu; po kilku minutach i przegraniu trzech gemów postanowił skreczować. Dolegliwości obydwu kolan spowodowały w ubiegłym sezonie, że przez kilka miesięcy nie grał w ogóle w tenisa. Nie mógł przez to bronić tytułu w wielkoszlemowym turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie.

Reklama

"To trochę rozczarowujące; myślę, że od drugiego seta byłem już bliski wygrania tego ważnego meczu, ale ból kolan był zbyt silny. W obu setach miałem kilka szans na zwycięstwo i nie można wykluczyć, że doprowadziłbym do piątego seta. Mogło być różnie, a wynik był otwartą sprawą" - powiedział po meczu Nadal.

"Dzisiaj grałem przeciwko jednemu z najlepszych tenisistów świata. Kontrolowałem poszczególne wymiany, odbijałem agresywnie piłki z forhendu i bekhendu, jednak niestety, nie mogłem biegać szybciej od niego. Jeśli obejrzycie moje mecze sprzed trzech, czterech lat, to zobaczycie, że coś takiego nie miałoby miejsca. Przez cały turniej dobrze grałem, dużo lepiej niż jeszcze trzy miesiące temu, więc jestem zadowolony, ale jeszcze nie wszystko funkcjonuje tak, jak powinno" - dodał.

Awans Murraya daje nadzieję angielskim kibicom tenisa na pierwszy triumf Brytyjczyka w Wielkim Szlemie od 74 lat. Dotychczas 22-letni Szkot najbliżej tego celu był we wrześniu 2008 roku, ale przegrał finał US Open, a przed rokiem doszedł do półfinału w Wimbledonie. Kolejnym rywalem Murraya będzie Chorwat Marin Cilic (14.), który wyeliminował 7:6 (7-4), 6:3, 3:6, 2:6, 6:3 Amerykanina Andy'ego Roddicka (nr 7.), czterokrotnego półfinalistę tej imprezy.

Reklama

21-letni Cilic po raz 12. startuje w Wielkim Szlemie, ale po raz pierwszy osiągnął półfinał. Dotychczas najlepszym jego wynikiem był ćwierćfinał nowojorskiego US Open z września ubiegłego roku, zaś w Melbourne dwa ostatnie starty kończył w czwartej rundzie.

W środę zostanie wyłoniony skład drugiego półfinału. Jako pierwsi na Rod Laver Arena wyjdą, zaraz po ćwierćfinałach pań, trzykrotny triumfator Australian Open - Szwajcar Roger Federer (nr 1.) i Rosjanin Nikołaj Dawidienko (6.). Natomiast w wieczornej sesji zagrają Francuz Jo-Wilfried Tsonga (12.) i Serb Novak Djokovic (3.), który w czwartej rundzie wyeliminował Łukasza Kubota.