"Nie chcemy kusić losu" - twierdzą Rosjanie, bo ich ubiór nie wzbudził entuzjazmu kibiców podczas ME w stolicy Estonii, a nawet uraził uczucia najstarszych mieszkańców Australii. Łyżwiarze zarzekali się jednak, że ich taniec nie wiązał się z kulturą Aborygenów.

Reklama

"Naszym celem nie było przedstawienie tańców Aborygenów, chodziło nam o występ, który kojarzyłby się z pradawnymi kulturami, bez określenia z jakiego regionu pochodzą" - skomentowali sprawę mistrzowie świata i Europy, dodając, że w Vancouver wykonają układ w innych kostiumach.

Stroje z Tallina to obcisłe body - zarówno tancerki, jak i łyżwiarza, w naturalnym kolorze skóry z widocznymi białymi liniami, które przypominają rytualne malowidła pradawnych kultur. Zdobione były liśćmi eukaliptusa, a więc motywami rośliny, którą można spotkać jedynie w Australii.