Za nimi uplasowały się Szwedki Charlotte Kalla i Anna Haag, a na podium stanęły jeszcze Rosjanki Irina Chazowa i Natalia Korostieliewa.

Zawodniczki rywalizowały łyżwą na pętli długości 1,4 km, którą pokonywały trzykrotnie. Sachenbacher-Stehle i Nystad, startujące po raz trzeci w zimowych igrzyskach, rozegrały zawody perfekcyjnie.

Reklama

Drobne niepowodzenie miały w półfinale, kiedy na zakręcie upadła Sachenbacher-Staehle. Szybko jednak podniosła się i zdołała nawiązać kontakt z uciekającymi rywalkami.

"Obie pobiegły znakomicie. Brak mi słów" - skomentował sukces podopiecznych trener Jochen Behle. Rywalizację obserwowała szwedzka para królewska, która miała nadzieję na złoty medal rodaczek.

Reklama

Kornelia Marek i Sylwia Jaśkowiec zdołały wyprzedzić w stawce dziesięciu drużyn jedynie Francuzki Karine Laurent Philippot i Laure Barthelemy o 5,1 s. Do triumfatorek straciły ponad 55 sekund.

Polki awansowały do finału dzięki czasowi. W swoim półfinale były czwarte, za Francuzkami, Włoszkami i Niemkami. W drugim najlepsze były Szwedki, które wyprzedziły Norweżki, Amerykanki i Kanadyjki. Bezpośredni awans do finału dawało zajęcie trzech czołowych lokat. Stawkę uzupełniały cztery drużyny z najlepszymi wynikami: Polska, Rosja, Finlandia i Kanada.