"Zemsta jest słodka. Szydziliście z nas przed czterema laty. Teraz macie upokarzający rewanż" - napisał fiński dziennik "Ilta Sanomat". Gazeta nawiązała do porażki przed czterema laty i fotograficznych "poradników" szwedzkich mediów, jak zrobić sobie złote medale z krążków ananasa.
Fińska gazeta przedstawia podobny fotomontaż, z medalami zrobionymi z tradycyjnego szwedzkiego tytoniu do żucia i prosi czytelników, aby nadsyłali zdjęcia ze swoimi propozycjami.
"Tym razem to nasze lwy imponują. Jesteśmy w siódmym niebie" - podkreślił dziennik "Huvfudstadbladet". "Szwecja wypadła z gry i pozostały jej tylko gorzkie łzy porażki" - ocenił "Iltalehti".
"Taka kosztowna drużyna, ale szwedzcy milionerzy z NHL jadą do domu. My w każdym razie dużo o was myślimy i jest nam przykro. Życzymy wam miękkiego lądowania w Sztokholmie. Naprawdę nie rozumiemy, jak to się mogło stać. Zawsze z nami wygrywaliście, a tu taka sytuacja..." - napisał dziennik "Amulehti" w ironicznym artykule specjalnie przygotowanym w języku szwedzkim, aby na stronie internetowej gazety mogli go przeczytać Szwedzi.
"Nasz awans to prawdziwy balsam dla wszystkich fińskich dusz" - powiedział Teemu Selanne, który specjalnie przedłużył swój kontrakt o rok z Anaheim Ducks, aby móc wystąpić po raz piąty w zimowych igrzyskach.
39-letni Selanne przeszedł już do historii jako hokeista, który zdobył najwięcej punktów w historii zimowych igrzysk olimpijskich - 37 punktów za 20 bramek i 17 asyst.
"Po tamtej pamiętnej porażce ze Szwedami w finale, długo nie mogliśmy się otrząsnąć i odbierając srebrne medale wielu z nas płakało z rozpaczy. Teraz mamy szanse na wszystko" - podkreślił Selanne