Po raz drugi kadra prowadzona przez Franciszka Smudę zagra w stolicy i znowu spotkanie odbędzie się na fatalnej murawie. Piłkarze bali się, że czeka ich brodzenie w błocie. Zapowiadane na najbliższe dni oziębienie spowoduje najprawdopodobniej, że murawa na Polonii będzie raczej zmarznięta.

Reklama

- I to jest dobre, bo na grząskiej murawie gra się trudniej - nogi zostają w błocie. W sumie nie jest aż tak tragicznie, jak mi się wydawało - mówił pomocnik kadry i Lecha Poznań Sławomir Peszko, który w niedzielę zagrał na Konwiktorskiej ligowy mecz. Po tym spotkaniu murawa wygląda jednak dużo gorzej - jest strasznie nierówna.

- Nieważne na czym, ważne, że będziemy mogli spotkać się z silnym rywalem. Warunki dla obu zespołów będą takie same - Smuda bagatelizuje sprawę murawy. Dla niego ważne jest, że będzie mógł sprawdzić kilku piłkarzy, których jeszcze w reprezentacji nie próbował. Najważniejszym z nich jest na pewno Rafał Murawski, z którego Smuda chce zrobić lidera swojej kadry. Na razie jednak piłkarz Rubina Kazań przyznaje, że nie jest jeszcze w najwyższej formie.

Chory Obraniak

- Okres przygotowawczy był bardzo krótki, zagraliśmy raptem cztery mecze, więc trudno, żebym mógł być w optymalnej formie - przyznał Murawski. - Na razie nie wiem też, jakie zadania postawi przede mną selekcjoner, bo jeszcze nie rozmawialiśmy. Lubię brać na siebie odpowiedzialność, być w grze, chciałbym kierować grą reprezentacji. Wiemy, że przez kiepską murawę widowisko pewnie nie będzie należeć do najpiękniejszych, ale mam nadzieję, że pokażemy kibicom, iż w naszej grze coś się zmienia na lepsze. Oczekuję, że potwierdzimy postęp - przekonuje Murawski.

Reklama

Inny pomocnik, na którego bardzo liczył Smuda, to Ludovic Obraniak. Piłkarz Lille nie trenował wczoraj z kadrą na boisku Znicza Pruszków, bo przyleciał z Francji przeziębiony. Decyzję o jego grze podejmą lekarze kadry. Jego miejsce w składzie może zająć młody pomocnik Nottingham Forest Radosław Majewski, który w tym sezonie spisuje się w Anglii bardzo dobrze.

- Nie wiem jeszcze, czy zagram w pierwszym składzie, ale proszę: nie róbcie ze mnie zawodnika, który będzie musiał w tej reprezentacji coś tam udźwignąć. Moim plusem na pewno jest to, że jestem w trakcie sezonu, a koledzy dopiero zaczęli ligę. Z drugiej strony w lutym zagrałem aż w siedmiu meczach i moje nogi trochę już to czują. Jednak nie jestem zmęczony. Jeśli trener na mnie postawi, to na pewno go nie zawiodę, ale nie wiem, czy Smuda się na to zdecyduje, bo wczoraj do pokoju masażystów wchodził w sumie z sześć razy i za każdym razem widział mnie na stole - śmiał się były piłkarz Znicza Pruszków, Groclinu Grodzisk Wielkopolski i Polonii Warszawa. - Tak się składa, że kadra trenera Smudy cały czas śledzi kolejne przystanki mojej kariery. Gramy na Polonii, trenujemy na Zniczu, a bazą reprezentacji jest Grodzisk. Dzięki temu mam okazję spotykać starych znajomych - mówił Majewski.

Reklama

W meczu z Bułgarami do spotkania z kolegą będzie miał okazję Tomasz Kuszczak. Bramkarz Manchesteru United przyleciał do Warszawy wczoraj po południu razem ze swoim kolegą klubowym, gwiazdą Premier League Dimitarem Berbatowem.

Dużo czasu do Euro 2012

- Przeglądałem skład Bułgarów i wiem, że grają w niezłych klubach - powiedział Murawski. - Przyznaję jednak, że nie wiem o tych piłkarzach zbyt dużo. Nie miałem z nimi nigdy do czynienia. Ale ja tak naprawdę aż tak bardzo piłką się nie interesuję - dodał pomocnik mistrzów Rosji, który oburzał się, gdy w rozmowie z nim dziennikarze krytykowali Smudę za styczniowe mecze podczas turnieju w Tajlandii.

- Nie wiem, czemu media wytwarzają tak duże ciśnienie wokół tego, co się dzieje z kadrą. Naprawdę po jednym zgrupowaniu nie można wyciągać jeszcze żadnych wniosków i mówić, że jest dobrze albo źle. Do reprezentacji trafiło ostatnio kilku młodych piłkarzy, jak Sadlok, Glik czy Rebus, i uważam, że jest to pozytywna tendencja. Do Euro 2012 mamy jeszcze sporo czasu i trzeba teraz ogrywać młodzież, bo dopiero takie mecze jak ten środowy mają prawdziwe znaczenie, a nie to, co ktoś pokazywał w Młodej Ekstraklasie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało na boisku, bo dla mnie to nowa sytuacja. Do tej pory to ja byłem w kadrze młody i nowy, teraz jest zupełnie odwrotnie - przyznał główny kandydat na lidera naszej kadry podczas Euro 2012.

Mecz z Bułgarią rozpocznie się w środę o godz. 20. Transmisja w TVP 2.