Wygląda na to, że tylko ta pierwsza informacja jest prawdziwa. Bracia zrezygnowali z badania próbki B. Oficjalnym powodem są wysokie koszty. Nawet jeśli to prawda to taka postawa odbierana jest jako przyznanie się do winy. Dla Pawła może to oznaczać koniec przygody z kolarstwem, bo już kiedyś był zdyskwalifikowany za stosowanie niedozwolonych środków. Druga wpadka prawdopodobnie zakończy się dożywotnią dyskwalifikacją. Natomiast Kacper ma na swoim koncie ostrzeżenie, ale on do kolarstwa raczej będzie mógł wrócić. Na razie jednak trudno spekulować nad przyszłością kolarzy.
Po tym, jak Szczepaniakowie zrezygnowali z kontrekspertyzy, komisja dyscyplinarna PZKol. wszczęła oficjalne postępowanie w tej sprawie, a termin posiedzenia wyznaczyła na wtorek 30 marca.
Kariera braci wisi na włosku. A przecież obaj mieli zawodowe kontrakty z belgijską grupą Telenet-Fidea. Kacper podpisał umowę pod koniec 2009 roku, Paweł trzy miesiące później. Niedługo po ogłoszeniu pozytywnego wyniku pojawiła się informacja o rzekomej próbie samobójczej Kacpra.
"Chciałbym zdementować informacje dotyczące mojej osoby. Nigdy nie próbowałem popełnić samobójstwa, cała ta historia to wymysł bulwarowej prasy belgijskiej. Ja, jak również mój brat Paweł nie udzielaliśmy żadnych wywiadów mediom belgijskim" - napisał Kacper w oficjalnym oświadczeniu.
p