Koellerer jest dopiero 218. tenisistą na świecie, ale ma inne zalety, które demonstruje na korcie. Kibice często decydują się na oglądanie Austriaka ze względu na jego wybuchowy charakter.

Kiedyś w czasie meczu tak zdenerwował Federico Luzziego, że ten dał mu w zęby. Innym razem został zdyskwalifikowany na trzy miesiące za wulgarne odzywki pod adresem Nicolasa Almagro w trakcie turnieju w Acapulco. W czasie spotkań głośnymi wrzaskami potrafi straszyć sędziów i chłopców do podawania piłek. Gdy nie zgadza się wynikiem, po prostu podchodzi do tablicy i zmienia rezultat na swoją korzyść. Łamanie rakiet to dla niego normalka.

Koellerer ma też jasną stronę swojej natury. Po udanych zagraniach rywali bije im brawo i chwali. Dla każdego ma czas, chętnie rozmawia i rozdaje kibicom autografy.