"Nadal kocham grać. To się nigdy nie zmieniło. To jedna z rzeczy, które wiem na pewno" powiedziała 34-letnia Monica Seles cytowana przez serwis sport.pl. Była numer 1 światowych rankingów chce wziąć przykład z Lindsay Davenport, która we wspaniałym stylu wznowiła karierę. "Sukces Lindsay jest niesamowity" - dodała.

Reklama

"Pewnie nie będę w stanie rozegrać całego sezonu w pełni ze względu na moją kontuzjowaną stopę, dlatego myślę raczej o występie w Wielkim Szlemie i kilku lepszych turniejach w rozgrywkach WTA. Ostateczną decyzję tenisistka podejmie pod koniec grudnia" - wyjaśniła tenisistka.

Monica Seles musiała dwukrotnie przerywać karierę. W 1993 roku została zaatakowana nożem przez kibica podczas turnieju w Hamburgu. W 2003 roku nie wróciła po poważnej kontuzji stopy. Rywalki nie lubiły Amerykanki, bo... za głośno stękała na korcie i je rozpraszała.