"Na czerwiec nie mogliśmy czynić żadnych planów, bo sądziłem, że zagram wtedy w mistrzostwach Europy. Ale ponieważ niespodziewanie mam wolne, to postanowiliśmy zalegalizować nasz długi związek" - mówi Rooney.

"Planowaliśmy ślub na przyszły rok, ale po Euro-2008. Los sprawił, że wygospodarujemy czas jeszcze na miesiąc miodowy" - dodaje Anglik.

Reklama