W poniedziałek 33-letni obrotowy przeszedł badania. Niestety wyniki były złe. Okazało się, że Artur Siódmiak zerwał wiezadła w okolicach stawu skokowego. Taka kontuzja oznacza, że Polak nie zagra przez co najmniej miesiąc.

Reklama

Siódmiak jest zrozpaczonu. "To prawdziwy pech. Że też już w debiucie musiało mi się coś takiego trafić" - żali się reprezentant Polski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".