"Coraz częściej włoscy sędziowie otrzymują różnego rodzaju groźby, ze śmiertelnymi włącznie. Fala rusza równo z końcem telewizyjnego magazynu, w którym analizuje się błędy arbitrów popełnione podczas ostatniej ligowej kolejki. Apeluję o rozsądek. Sędziowie mają takie samo prawo do błędu, jak piłkarze czy trenerzy. Ludzie opamiętajcie się zanim będzie za późno" - mówi szef włoskiego związku sędziowskiego, Cesare Gussoni.

Reklama

Doszło już zresztą do pierwszych rękoczynów. Oberwał... niewinny. Kibice zaatakowali dyrektora banku, który do złudzenia przypominał jednego z kontrowersyjnych arbitrów.

Sędziowie boją się przemocy i chcą przeciw niej zaprotestować. W związku z tym wszystkie mecze Serie A w tej kolejce rozpoczną się kwadrans później.

Po aferze korupcyjnej we Włoszech doszło do wymiany sędziów. Doświadczeni, ale skorumpowani arbitrzy, zostali wymienieni na młodszych. Ci nie radzą sobie jednak z prowadzeniem spotkań i są pod ostrzałem krytyki ze strony mediów i kibiców.