Teoretyczną szansę ma jeszcze Grzegorz Gilewski, ale musi liczyć na kontuzje któregoś z kolegów, a nawet wówczas będzie zaledwie jednym z ośmiu kandydatów do zajęcia wolnego miejsca - pisze "Przegląd Sportowy".

Nasi rozjemcy z wiadomych względów mieli oczywiście nikłe szanse na sędziowanie meczów Euro 2008. Przecież w siedzibie europejskiej federacji odpowiednie komisje dokładnie obserwują sytuację w polskiej piłce i liczbę podejrzanych przewiezionych do Wrocławia, więc ostatecznie nominację Gilewskiego należy traktować jednak w kategorii sukcesu.

Reklama

Polak w poniedziałek poleciał do Szwajcarii, gdzie w miejscowości Regensdorf pod Zurychem spotkał się z pozostałymi arbitrami na specjalnym szkoleniu. Położony tam hotel Movenpick będzie również bazą sędziów w czasie trwania turnieju.

W dwunastce arbitrów głównych wytypowanych na finały mistrzostw Europy znalazło się za to dwóch przedstawicieli naszych grupowych rywali. Wiadomo już jednak, że ani Konrad Plautz z Austrii, ani Herbert Fandel z Niemiec nie będą prowadzić spotkań z udziałem biało-czerwonych, żeby uniknąć jakichkolwiek posądzeń i oskarżeń o stronniczość.

Reklama