"Reprezentant Argentyny wykazał się niesubordynacją i klub nie miał wyjścia, tylko pozostawić go w Monachium i zawiesić w treningach" - napisał na stronie internetowej klubu trener Ottmar Hitzfeld.
Najciekawsze jest to, że Demichelis grał niedawno jako defensywny pomocnik (w meczach z Schalke 04 i Karlsruher SC), ale tym razem coś mu się najwidoczniej odmieniło i odmówił gry w tej formacji.
"Piłkarz nie może wybierać, na której pozycji chce grać. To nie koncert życzeń i decyzja należy wyłącznie do trenera" - powiedział Hitzfeld. A u tego trenera nie ma żartów. Wcześniej grzywną w wysokości 25 000 euro (38 970 dol.) i zawieszeniem na jeden mecz ukarany został kapitan Bayernu, bramkarz Oliver Kahn. Za co? Ano śmiał za wcześnie wyjść z przyjęcia bożonarodzeniowego i krytykować kolegów z zespołu, Włocha Lukę Toniego i Francuza Francka Ribery'ego.
Ukarany Agrentyńczyk przedstawił dziennikarzom swoją wersję zdarzeń: "Moje serce bije dla Bayernu i czuje się jak syn klubu. Pragnę przeprosić kibiców za to zachowanie. Nie chcę krytykować Ottmara Hitzfelda, ale jestem podstawowym graczem reprezentacji Argentyny i chcę także grać na tej samej pozycji w klubie" - cytuje słowa piłkarza agencja prasowa SID.