Według wersji poszkodowanego Niemiec pobił go za to, że fotograf chciał po prostu zrobić mu zdjęcie. Lehmann uważa jednak, że to co robi poza boiskiem nikogo nie powinno interesować. Dlatego na żadne zdjęcia nie pozwala.
Nie wiadomo jak do tego doszło - to znaczy wiadomo, że podejrzewany jest o to piłkarz Arsenalu - ale reporter runął jak długi na ziemi i rozwalił mu się aparat.
Wszyscy na Wyspach z ciekawością czekają na rozwój wydarzeń w tej sprawie - informuje onet.pl.