Ta wiadomość na pewno nie ucieszy kibiców, którzy wybrali się do Austrii - wszystko wskazuje na to, że w Klagenfurcie będzie padać. Najbardziej zmokną ci, którzy będą oglądać mecze na placach przed telebimami. Tych, którzy dostaną się na stadion, osłoni dach.
Kiepska pogoda w całym kraju utrzymuje się od kilku dni. Już wczoraj w Klagenfurcie spadła rzęsista ulewa, która ostudziła krewkich kiboli bijących się w centrum. Deszcz był tak obfity, że jeszcze kilka godzin po ulewie woda stała na ulicach.
Cała nadzieja w tym, że burza przejdzie przez miasto przed lub po meczu. Inaczej opady mogą nie tylko spowolnić tempo gry, ale także osłabić naszych zawodników przed kolejnym spotkaniem z Austrią. Na szczęście Austriacy i Chorwaci też mogą zmoknąć i zmarznąć. I to mocniej niż nasi zawodnicy, bo w Wiedniu spodziewane są większe opady niż w Klagenfurcie.
Ani Ernst-Happel-Stadion, czyli legendarny Prater w Wiedniu, ani Wortherseestadion w Klagenfurcie nie mają możliwości osłonienia murawy przed deszczem.
Co ciekawe, 32-tysięczny obiekt w Klagenfurcie, zbudowany specjalnie na Euro, po mistrzostwach będzie częściowo rozebrany, a jego pojemność zmniejszona do 12-tysięcy widzów. Miastu nie jest potrzebny duży stadion. Poza tym mniejszy obiekt łatwiej utrzymać. Zdemontowane elementy posłużą do budowy innego stadionu w Austrii.