"Pomyłka czy lapsus, za którym kryje się smakowity news?" - pyta największa włoska gazeta "Corriere della Sera". Dziennikarze żartują, że Ferrari dementuje wszelkie pogłoski o przejściu Kubicy do tego zespołu, tymczasem - jak wynika z książeczki - "on już tam jest".

Reklama

W publikacji włoskiego zespołu wymieniono wszystkich kierowców Formuły 1 z Ferrari i liczbę zwycięstw aż do tych, którzy wyścig wygrali tylko raz. Właśnie tam można znaleźć nazwisko Kubicy -triumfatora niedawnego wyścigu w Kanadzie w bolidzie zespołu BMW-Sauber.

Kiedy pokazano książeczkę Ferrari Kubicy, wydarł on kartkę ze swoim nazwiskiem i schował do kieszeni, mówiąc: "żartujecie sobie, a ja muszę iść do pracy".

"Pożyjemy, zobaczymy" - podsumowuje "Corriere della Sera".