Dzisiejsza walka w Chicago była tylko przetarciem przed konfrontacją z Cunninghamem. Zaplanowanych było 10 rund, ale Amerykanin już po szóstej miał dość.
Adamek od samego początku narzucił swój styl walki. Gomez był tylko "workiem" treningowym dla naszego boksera. Polak bombardował rywala ciosami.
Po sześciu rundach Amerykanin miał już dość tego obijania. Zasygnalizował kontuzję ręki i zrezygnował z dalszej walki. Dla Adamka była to 35. wygrana na zawodowym ringu.
Teraz Polaka czeka kolejna walka o mistrzowski pas federacji IBF w wadze junior ciężkiej z Stevem Cunninghamem - najprawdopodobniej w październiku.