"Mamy tyle pięknych stadionów, gdzie można by bez żadnych komplikacji zorganizować zawody. Tymczasem pchamy się tam, gdzie są trudności. Jak dla mnie to nie ma żadnego sensu" - oburzał się najlepszy polski żużlowiec, kiedy zobaczył w jakim stanie jest tor, na którym ma być rozegrane Grand Prix Niemiec.

Reklama

Nie tylko Tomasz Gollob narzekał na stan nawierzchni. Podobnego zdania są Jason Crump, Nicki Pedersen czy Leigh Adams. Stąd obawy, czy zawody będą obiektywne, czy o wszystkim zdecyduje przypadek.

"Kótka przejażdżka Jasona i Nickiego wyglądała groteskowo. Oni się kurczowo trzymali swoich motocykli. Jazda na żużlu powinna dawać radość, a w ich postawie brakowało fantazji. Dlatego, że się bali o swoje zdrowie" - mówi najlepszy polski żużlowiec "Przeglądowi Sportowemu".