"Jeśli w najbliższych dniach nic się nie zmieni, nie będziemy dalej inwestować w klub" - publicznie deklaruje Przemysław Grzesiak, współwłaściciel Złomreksu. A oczekiwania spółki są konkretne: większa niż dotychczas dotacja z funduszu na promocję miasta, przekazanie giełdy stadionowej (z dochodów której spółka opłacałaby szkolenie i starty młodzieży), zmniejszenie opłat za wynajmowanie stadionu.

Reklama

Największym problemem w tej chwili jest ok. 400 tysięcy zaległości, które muszą zostac spłacone do końca października. Jeśli tak się nie stanie, Złomrex Włókniarz nie otrzyma licencji na starty w ekstralidze w sezonie 2009 - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Oprócz konfliktu, narasta jeszcze jeden - ze Stowarzyszeniem "Włókniarz", które na początku tego sezonu zerwało umowę, w myśl której miało ponosić koszty szkolenia młodzieży.