Celtic Artura Boruca zremisował na własnym boisku z Manchesterem Utd 1:1, a wielu obserwatorów tego meczu to właśnie Polaka obciąża winą za utratę gola. "Nie ma co ukrywać, Arturowi znowu przytrafił się błąd. Trochę za często mu się to ostatnio zdarza. jemu cały czas jeszcze czkawką odbija się „afera lwowska”. Trzy dni później nawalił w meczu z Rangersami, później była Słowacja i teraz oba mecze z Manchesterem. To wszystko spowodowało, że Boruc na pewno nie jest tak mocny psychicznie, jak jeszcze parę miesięcy temu" - twierdzi były reprezentacyjny bramkarz Jan Tomaszewski.

Reklama

"Czy widziałem gola, którego wpuścił Artur? E tam... Ja widziałem dwie jego doskonałe interwencje. Gdyby patrzeć na to wszystko tylko z tego punktu widzenia, że obił piłkę przed siebie po strzale Cristiano Ronaldo, to rzeczywiście można by mówić, że popełnił błąd. Ale gdzie byli obrońcy Celtiku? Zupełnie w tej sytuacji nie pomogli Arturowi. Poza tym piłka przy tym uderzeniu nabrała bardzo dziwnej rotacji. Już samo to, że Artur zdołał ją instynktownie odbić było połową sukcesu. Wtedy właśnie powinien zostać zaasekurowany przez swoich obrońców, którzy powinni wybić piłkę" - przekonuje na łamach DZIENNIKA trener bramkarzy reprezentacji Andrzej Dawidziuk.

>>>Zobacz, jak Boruc zawalił Celtikowi mecz

Tomaszewski jest zdania, że Artur powinien przez jakiś czas odpocząć od bronienia. Po to, żeby złapać drugi oddech. "Wiem, że teraz będzie miał zabieg medyczny i czeka go krótka przerwa w grze. I bardzo dobrze. To mu się przyda. Przecież to w dalszym ciągu najlepszy polski bramkarz" - mówi

Z kolei Fabiański kończył mecz przeciwko tureckiemu Fenerbahce bez straconego gola. Dla młodego polskiego bramkarza to był bardzo ważny występ, bo otworzyła się przed nim szansa wygryzienia ze składu pierwszego golkipera Kanonierów Hiszpana Manuela Almunię, który w ostatnich dwóch meczach ligowych zawalił aż cztery gole. "Łukasz udowodnił, że jest gotowy, żeby bronić w Arsenalu na każdym szczeblu rozgrywek. Nie wiem, czy trener Wenger postawi na niego także w ligowym meczu z Manchesterem United, ale <Fabian> pokazał mu, że może na niego liczyć w każdym momencie" - twierdzi trener Dawidziuk.

>>>Fabiański zagra w PSG

"No, na razie można powiedzieć, że on tylko zadebiutował w Lidze Mistrzów, bo pracy to za wiele w tym meczu nie miał. A jemu w Arsenalu potrzebny jest taki mecz, który wybroni dla tego zespołu. Takie spotkanie, jakich Boruc w barwach Celtiku rozegrał już kilkadziesiąt" – podkreśla Tomaszewski.