"Jeśli to zrobisz, pokażesz wszystkim dziewczynom, które chojnie zostały obdarzone przez naturę, że nie mogą profesjonalnie wykonywać niektórych sportów. A przecież to nie jest prawdą" powiedziała Alena Schurkowa. 42-letnia siatkarka wie akurat, co mówi -ma miseczkę wielkości 70F!
>>>Obejrzyj zdjęcia Aleny Schurkowej i Simony Halep
"Podczas gry wykonuję znacznie więcej ruchów, nie raz muszę się rzucać na piasek (Alena gra w siatkówkę plażową - przyp. red.). I jakoś sobie radzę. Nie rozumiem, w czym przeszkadzają piersi" dodała zawodniczka. "Rozmiar mojej miseczki to 70F, mimo to nigdy nie miałam z tego powodu kłopotów w sporcie. Tak naprawdę to moje piersi w ogóle by mi nie przeszkadzały, nawet gdyby były jeszcze większe. Mogłyby być nawet i dwa razy większe niż są teraz, a i tak bym ich nie zmniejszyła" oświadczyła Alena.
Schurkowa twierdzi, że w swoim twierdzeniu wcale nie jest sama. Choćby Serena Williams, Amerykanka mimo wspaniałego biustu ma na koncie dziesięć tytułów wielkoszlemowych oraz była numerem jeden światowego tenisa. A więc w czym problem? Może to nie biust, ale umiejętności! A rada? DOBRY BIUSTONOSZ!