Urszula Radwańska (Polska) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 14) 2:6, 4:6
I set:
Pierwszego gema dość szybko wygrała faworytka tego spotkania, Cibulkova. Takźe drugi padł jej łupem. Urszula jest odrobinę zdenrwowana, trzeba chwilkę poczekać, by odzyskała pewność uderzenia. Trzeci gem i Polka dochodzi w końcu do głosu, szybko uzyskuje przewagę 40:0 przy podaniu Słowaczki i ma aż trzy szanse na odrobienie straty podania. Niestety Słowaczce udało się obronić wszystkie piłki break-pointowe, łupem padła także i czwarta. Zamiast pierwszego gemu dla Urszuli może byc trzeci z kolei dla Cibulkovej. Zrobiło się niestety 3:0.
Urszula jest wyraźnie zdenerwowana, popełnia łatwe błędy w taktyce. Serwis jest zbyt krótki, toteż Cibulkova natychmiast przejmuje inicjatywę. 30:0 przy podaniu Uli dla rywalki. W końcu krakowianka przechodzi do natarcia, wspaniały stop volley, a potem as serwisowy, jest przewaga dla Polki, która ma szanse na pierwszego gema w secie. Jest gem dla Uli Radwańskiej!
Podanie Cibulkovej, Słowaczka wciąż ma inicjatywę w grze. Każda dłuższa wymiana pada jej łupem, wyraźnie w zdobywaniu punktów pomaga jej dobre podanie. Ale i Słowaczka nie jest nieomylna, pierwszy niewymuszony błąd, 30:15. Szczęście nie trwało długo, kolejna akcja i znów punkt dla Cibulkovej. Ula jeszcze nie weszła w uderzenie, popełnia zbyt dużo niewymuszonych błędów i w efekcie jest 4:1.
Szósty gem, Ula walczy o drugiego gema. Rozpoczęło się źle od fantastycznego returnu rywalki. Jest na szczęście dobry serwis, 15:15. Pora na przebudzenie Uli, Polka musi zacząć energiczniej atakować, więcej radości. Polka zaczyna skracać pole walki, częstsze wycieczki pod siatkę, szybko 4:2. Przyszedł czas na odrabianie strat!! Do dzieła Ula.
Ula gra bardzo daleko za linią, daje sobie narzucić styl gry Słowaczki. Mimo to wymiany robią się coraz bardziej wyrównane, szkoda tylko drobnych błędów Polki. W ostatniej po prostu brakowało jej szczęścia. Druga wymiana zakończona niestety nieudaną próbą skrótu, Ula wyraźnie poddenerwowana. Trzeba się skupić, krótsze uderzenie ląduje tuż za siatką, Cibulkova nie ma szans na odpowiedź. Jest 30:30 i wciąż nadzieje na odrobienie strat. Polka z każdą piłka coraz lepiej prezentuje się na korcie, przejmuje inicjatywę, atakuje pod siatką. Teraz trzeba tylko poczekać, jak te ataki zaczną wchodzić. Na razie Cibulkova prowadzi 5:2.
Ula po trzeci gem i zachowanie szans w secie! Ponownie zaczyna się od niewymuszonego błędu, 0:15. Cibulkova podskakuje energicznie, Słowaczka wyraźnie chce już teraz wygrać seta. Ula nie zamierza się poddawać i dzielnie walczy. Mamy pierwszą równowagę, Ula niestety gra zbyt pasywnie, przebija głównie piłki przez środek. mamy już trzecią piłkę setowa dla Cibulkovej - fantastyczna odpowiedź Polki. Potem już do walki rusza Słowaczka i Ula ponownie broni seta. Teraz przydałby się as! Kiedy to się skończy - Słowaczka posyła piłkę po linii i piąta piłka setowa. Tym razem szans nie było, Radwańska drugie podanie, a returnie Słowaczki Polka posyła piłkę w siatkę. Koniec seta 6:2
II set
Dominika Cibulkova nie jest dziś w pełni formy. W przeriwe pomiędzy setami Słowaczka wezwała pomoc medyczną, turniejowa czternastka narzeka na ból w dolnej części pleców. Czyżby szansa dla Polki? Pierwsze podanie Cibulkova. Na razie nie wiadomo, jak poważna jest kontuzja, ale po pierwszym gemie serwisowym na razie nie widać braków. Cibulkova szybko objęło prowadzenie 1:0.
Dobre podanie Uli, serwis wygrywający i jest 15:0. Kolejny punkt, drugie podanie, mimo to Polka nie daje sobie narzucić stylu gry Słowaczki. Coraz częściej prowadzi wymiany, a co najważniejsze zmusza rywalkę do biegania, co przy bolących plecach jest groźną bronią. Niestety, by utrzymać przewagę nie wolno popełniać niewymuszonych błędów, a tych Polka nie może się wyzbyć. Po dwoch dobrych akcjach, trzy prezenty i jest przełamanie dla Cibulkovej, która prowadzi 2:0. Czyżby deja vu?
A Cibulkova na fali, nie zatrzymają jej ani bolące plecy, a na pewno nie Ula Radwańska, która gaśnie z minuty na minutę. Coraz częściej zamiast walki rozłożone ręce w akcie niemocy, Ula zdaje się już nie widzieć szans na walkę. Szansa tylko w rywalce, która chyba zbyt szybko uwierzyła swój sukces. Jest szansa na przełamanie, z którego Ula od razu skorzystała. Czyżby wielki powrót?
Cibulkova ponownie na wizycie u masażystki. Cibulkova jednak nie zamierza się poddawać. Czy ta kontuzja to lipa? Ula musi wygrać to podanie, by móc zaatakować przy podaniu Słowaczki. Niestety dwie kolejne piłki dla rywalki i Cibulkova jest o dwie piłki od gema. Dziś na Ulę Radwańską nie ma mocnych, dwie kolejne piłki, w tym podarowane przełamanie i 3:1 dla Cibulkovej.
Podanie Cibulkovej, 15:0 po returnie w siatkę, potem kolejna piłka i 30:0. Czy Ula jeszcze nawiąże grę ze Słowaczką? Jedyna nadzieja w rywalce, a ta zaczyna psuć. Urszula ma kolejną szansę na przełamanie, Polka znów odrabia straty 2:3 i to ona będzie podawać.
Zaczęło się dobrze, dwie piłki dla Polki, po raz pierwszy tak wysokie prowadzenie w meczu.Radwańska na fali, 40:0 i jest szansa na 3:3. Pierwsza niestety zmarnowana, ale druga wykorzystana po asie serwisowym.
Cibulkova podaje, po pierwszym dobrym serwisie na 15:0, podanie coraz częściej nie funkcjonuje jak w I partii. Pomocna jest na szczęście Radwańska, która podarowała punkt na 30:0. Kolejna akcja to błąd Cibulkovej, która szukała linii końcowej. 40:15, a potem gem. 4:3 dla Słowaczki.
Radwańska wygrywa dwie kolejne piłki i prowadzi 30:0. Cibulkova starała się odrobić stratę, ale zdołała doprowadzić tylko do stanu 30:15, a potem Ula szybko załatwiła sprawę i wygrała gema. Mamy remis 4:4. Cibulkova 5:4. Radwańska walczy o zachowanie jeszcze szans w meczu. Przy stanie 0:30, Polka zaczyna odrabiać straty. Skrót Cibulkovej i są dwie piłki meczowe. Od razu pierwsza wykorzystana.