"Wiedziałem, że jestem w dwunastce kandydatów, ale przyznam, że nie bardzo wierzyłem w to, że znajdę się w ostatecznej dziewiątce. Coś tam się mówiło, ale sądziłem, że może udać się dopiero wtedy, kiedy ktoś będzie miał kontuzję czy zaliczy upadek. A tu telefon. Jadę, super sprawa!" - powiedział Sapa.
Wbrew obawam na trasie tegorocznej edycji Tour de France ujrzymy jednak Polaka. Marcin Sapa znalazł się w składzie ekipy Lampre na "Wielką Pętlę". Jego zadaniem będzie wspieranie lidera drużyny Damiano Cunego. Polak ma być także aktywny w ucieczkach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama