Szarapowa w Warszawie wróciła do gry po ponad dziewięciu miesiącach przerwy w grze, co było spowodowane kontuzją i konieczną operacją prawego barku, po którym pozostała na jej ramieniu spora blizna. W wyniku długiej przerwy w startach spadła w rankingu WTA poza pierwszą setkę. Mimo to Rosjanka w dwóch poprzednich pojedynkach na obiekcie Legii nie dała większych szans rywalkom.
Alona Bondarenko - Maria Szarapowa 6:2, 6:2
Bondarenko zmusiła Szarapową w czwartek do długich wymian z głębi kortu, przy których często przejmowała inicjatywę. W grze Rosjanki widać było, brak ogrania po kontuzji, bowiem jej piłki były trochę mniej precyzyjnie, a jej kończące uderzenia mniej skuteczne, niż zazwyczaj.
Bondarenko przełamała serwis przeciwniczki w trzecim i siódmym gemie, a to pozwoliło jej wygrać seta 6:2 po półgodzinnej walce. W sumie, od stanu 3:2 zdobyła osiem kolejnych gemów, co dało jej prowadzenie 5:0 w drugiej partii.
Później Ukrainka straciła dwa gemy, zanim zakończyła trwające 68 minut spotkanie przy serwisie Szarapowej, wykorzystując pierwszego meczbola.
>>>Keothavong pierwszą półfinalistką Warsaw Open
Pierwsza awans do półfinału wywalczyła Brytyjka Anne Keothavong, która zaskakująco łatwo uporała się 6:0, 6:1 z Rumunką Ioaną Ralucą Olaru.
Kwadrans po Brytyjce na korcie numer jeden awans wywalczyła Rumunka Alexandra Dulgheru, pokonując 6:1, 7:5 Galinę Woskobojewą z Kazachstanu, która jeszcze niedawno grała w barwach Rosji. Spotkanie trwało godzinę i 26 minut, a mogło się skończyć nieco wcześniej, gdyby Dulgheru nie zgubiła koncentracji, prowadząc w drugim secie 4:1.
Woskobojewa nieoczekiwanie wyszła na prowadzenie 5:4, ale w trzech kolejnych gemach lepsza była Rumunka i to ona zagra o miejsce w finale ze Słowaczką Danielą Hantuchovą, która pokonała Czeszkę Klarę Zakopalovą 6:3, 4:6, 6:4.