W ostatnim wyścigu o Grand Prix Kanady na torze w Montrealu obaj kierowcy zespołu BMW-Sauber Hiszpan Pedro de la Rosa i Japończyk Kamui Kobayashi nie dojechali do mety z powodu awarii jednostek napędowych.

Reklama

"Aż pięć awarii silnika Ferrari w ośmiu wyścigach. To niedopuszczalne. Nie wiemy co się dzieje, ale w tym tempie będziemy potrzebowali więcej niż ośmiu silników na kierowcę w jednym sezonie, a nie ma takiej możliwości" - powiedział szwajcarski biznesmen Sauber.

Problemy z silnikami Ferrari ma w tym roku tylko BMW-Sauber. Nie narzekają na nie kierowcy fabrycznego teamu, oraz zespołu Toro Rosso, którego bolidy są również napędzane jednostkami tej marki.