Kibice jadą na mecz autobusami, busami, samochodami osobowymi, ale też pociągami (trzy specjalne pociągi zostały odprawione dziś rano w Rzepinie). Część leci samolotami.
"Przez nasze przejście dziennie przejeżdża około 20 tysięcy osób" - mówi dziennikowi.pl pułkownik Jacek Ogrodowicz z Kołbaskowa. Dlatego dodatkowy tysiąc nie zrobił na strażnikach granicznych większego wrażenia. Jednak na wszelki wypadek straż została wzmocniona kilkudziesięcioma funkcjonariuszami.
Straż graniczna chwali kibiców za spokój i kulturę. Do tej pory nie było chuligańskich incydentów. Nie obyło się natomiast bez próby... przemytu. Jeden z kibiców próbował przewieźć do Niemiec 1430 paczek papierosów bez akcyzy, o wartości ok. 7500 zł. Policja zatrzymała go na dworcu w Poznaniu. Pojechał dalej, bo... sam zaproponował, że zapłaci 1200 zł kary. Papierosy zostały w Polsce.
Mecz Polska - Niemcy rozpocznie się w Dortmundzie o godz. 21.00.
Już drugi dzień Polacy szturmują niemiecką granicę. Służby graniczne szacują, że do naszych zachodnich sąsiadów przejechało już kilka tysięcy kibiców! Zmusiło to strażników do wytężonej pracy, ale dzięki temu na przejściach nie potworzyły się korki. A najważniejsze, że wszyscy kibice jadą z nadzieją, że w dzisiejszym meczu będzie lepiej niż z Ekwadorem!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama